W Jugosławii, Serbii i Czarnogórze, a teraz Serbii film kultowy. U nas kultowa "Seksmisja". Film kultowy w danym kraju nie musi być zrozumiany przez innych widzów. Czuję, że tak jest w przypadku tego filmu. Nie wiem skąd te zachwyty, może dostrzegają czegoś czego nie dostrzegają widzowie zagraniczni. Dla mnie zgrabna historyjka na 5/10.