Wielce zadowolony z rewelacyjnego filmu "czarny kot,biały kot" to po tym filmie straciłem cały apetyt na dalsze jego filmy.
Film jest po prostu nijaki, nijak go ocenić, jest po prostu pusty, niby pełny a jednak pusty.
Metafory i całe podejście jest po prostu nie do przetrawienia, za razem groteskowe pokazanie historii zaś z drugiej strony błazenada i odlot świrów.
Strata czasu, zniesmaczenie i dziwne przygnębienie połączone z frustracją.
Jest to jeden wielki chory a wręcz obłąkany CYRK! jeżeli ktoś jest w stanie się utożsamić bądź tylko zaprosić do tak chorej gry pewnie opinia jego będzie pozytywna, ale czy to rzeczywiście odzwierciedli jego doznania? ale jak one mogą być inne jeżeli zaraz po tym filmie nadal jest się na "haju".
Na serio uważasz, że Czarny kot, biały kot był w porównaniu z Underground pełny i smaczny, i normalny? :D Jak tak, to: post wyżej. ^^ Przecież jego filmy są w tym samym klimacie. I Underground to jest historia Jugosławii. Przeczytaj najpierw o niej, o realiach jakie tam panowały, o wojnie i zobaczysz, że film jest genialną alegorią Jugosławii. A jak już pojedziesz do Serbii na wakacje, co polecam i trafisz do Gucy na festiwal trąb, to zobaczysz, że to tempo filmu do tempa muzyki jest bardzo realne. :) A co do haju....kto go nie lubi? ;)