O kobiecie, która z braku innych rozrywek wskoczyła do łóżka ledwie, co poznanemu facetowi. Bez żadnych wyrzutów sumienia, rozterek, moralnych dylematów. Nie, nic z tych rzeczy. Jak ta pszczółka, bzyk, bzyk i dzień szybciej zleciał. Jak nie zdradzała męża poczciwinę, który się nawet nie domyślał, cos tam ugotowała,...